Kamil ma 21 lat. Urodził się z upośledzeniem umysłowym i padaczką. Pomimo to, jego życie do niedawna było normalne: dom, szkoła, zajęcia z rówieśnikami. Był samodzielny, ataki choroby nie występowały często, mógł cieszyć się życiem.

Niestety, w październiku ubiegłego roku jego stan znacznie się pogorszył. Ataki epilepsji występują u niego nawet kilkadziesiąt razy dziennie. Kamil obecnie nie jest w stanie samodzielnie wstać z łóżka, wymaga dwudziestoczterogodzinnej opieki. Specjalistyczne badania i rehabilitacja są bardzo kosztowne, a rodzice nie są w stanie pokryć wszystkich kosztów. Każdy dzień zwłoki działa na jego niekorzyść, więc nie czekajcie - pomóżcie!

Zapraszamy. Wstęp będzie kosztować dokładnie tyle, ile każdy z Was zechce wrzucić do puszki.

Przyjdź. Posłuchaj. Pomóż. Startujemy o 17.00.